ADWENT po męsku, czyli: Ciągle to samo...praca, praca, dom, praca, obowiązki i....

...brak czasu na chwilę odpoczynku, nie tylko fizycznego ale i tego głębszego, duchowego. Ciągle tego nam brakuje. I jak się okazuje sami potrafimy sobie dodatkowo takie życie po prostu utrudniać...
Tak, tak to jest z nami mężczyznami. Generalnie uciekamy od problemów wszelkiej maści, tak naprawdę niewielu z nas potrafi "chwytać byka za rogi" - czyli zmierzyć się z wieloma wyzwaniami i po prostu szukać rozwiązań każdego problemu, który utrudnia realizację jakiegoś celu. Takie uwagi odnoszę głównie, a w zasadzie przede wszystkim do nas, tych rzekomo zaangażowanych i współtworzących Grupę Męską. W rozwój takiego dzieła powinno być zaangażowanych wielu mężczyzn - szczególnie tych co uważają siebie za "prawdziwie męskich chcrześcijan". Tych wszystkich ojców, studentów, mężczyzn chcących zrobić coś, tworzyć coś nie tylko z pożytkiem dla siebie ale i innych... 
Już w zasadzie legendą jest tłumaczenie się niektórych z mniejszego lub w zasadzie żadnego zaangażowania w dzieło pod pretekstem braku czasu, obowiązków domowych, złego samopoczucia lub zasłanianiem się błędnie interpretowanym "obowiązkiem stanu" uniemożliwiającym ofiarowania odrobiny więcej czasu dla zrobienia czegoś dobrego ...Dlatego tak ważne jest zrozumienie potrzeby przeżycia czegoś co możemy nazwać duchowym odpoczynkiem. Może po prostu refleksją i zadumą. Nad własnym życiem, własnym postępowaniem. Każdy potrzebuje takiego czasu. Na pewno my - mężczyźni obarczeni codziennymi obowiązkami domowymi, zawodowymi, rodzinnymi.
Tym jest właśnie okres adwentowy. Własnie w takim celu, właśnie w takim refleksyjnym wymiarze w dniu 01 gudnia 2018 zorganizowany był tzw. Męski Dzień Skupienia, którego współorganizatorem była nasza grupa VERA VIRTU wraz z naszym opiekunem duchowym O.Dariuszem. Gościnnie u Sóstr Albertynek w Wejherowie wraz z Siostrami i ich podopiecznymi, mieszkańcami  przytuliska wspólnie rozpoczęliśmy okres adwentowy. Wydarzenie mogę podsumować krótko- warto było. Wspólna modlitwa, eucharystia, adoracja najświętszego sakramentu - męskie uwielbienie, refleksje i świadectwo, rozmowy, motywacja do działania,  wspólny posilek, wspólna kawa, dobry film to tylko niektóre z elementów wydarzeń, które miały miejsce podczas tego dnia. Czas poświęcony na uczestnictwie w Dniu Skupienia  na pewno nie był czasem straconym. Większość z nas uświadomiła sobie po takim dniu, że warto czasem zastanowić się głębiej nad słowami "Jezu Ufam Tobie", że warto pomagać, że warto się angażować bez kalkulacji czy to będzie mi się opłacało czy nie... bo wszystko to co wpływa na nasze życie zmieniając nas na lepsze jest po prostu ...bezcenne.